Zarząd powiatu z wotum zaufania i absolutorium. Radni pytali o drogi, stadninę, dom kultury... (2024)

Większością głosów przyjęto uchwały o udzielenie wotum zaufania i absolutorium dla zarządu powiatu sokólskiego. Zasiadają w nim: Piotr Rećko, Jerzy Białomyzy, Bożena Jelska-Jaroś, Kazimierz Łabieniec i Łukasz Owsiejko.

REKLAMA

Głosowanie było poprzedzone raportem o stanie powiatu. Starosta przedstawił multimedialną prezentację na temat wszystkich działań prowadzonych przez samorząd. Była mowa o wielu inwestycjach, m.in. utworzeniu domów dziecka czy centrum opiekuńczo-mieszkalnego. Uruchomiono też przewozy powiatowe. Nie zapomniano o modernizacji dróg.

Powiat w 2023 roku pozyskał 29,5 mln zł z programów: Polski Ład i Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na realizację zadań drogowych. To m.in. inwestycje w gminie Szudziałowo, Sokółka, Janów czy Dąbrowa Białostocka. W ramach zadań powstały też ścieżki pieszo-rowerowe.

- Powiat – to brzmi dumnie. To jest największy inwestor w powiecie sokólskim. Nie znajdziecie mi większego inwestora, pomijając GDDKiA, nikt więcej nie zainwestował tyle pieniędzy co my, w powiat sokólski – podsumował Rećko.

- Przykro, że wychodzi pan przed radę z prezentacją o całym roku działalności, jeszcze sam się pan przyznaje, że jeszcze pan tej prezentacji nie widział. Mógłby pan chociaż nie mówić o tym tak otwarcie – zauważył radny Mateusz Adaszczyk.

Pytał też o sprzęt, który trafił do Zespołu Szkól Rolniczych w Sokółce. Zwrócił uwagę na to, że jest to sprzęt przestarzały.

- Czy my powinniśmy poprawiać naszych profesorów z Zespołu Szkół Rolniczych w zakresie tego, co oni chcą kupować, jaki sprzęt rolniczy? Ja rozumiem, że pan, panie Mateuszu na wszystkim się zna, i ja to wiem. My się opieramy na wiedzy naszych profesorów. Jeżeli oni mówią, że oni znakomicie potrafią uprawiać pole, że takiego sprzętu potrzebują – to ich słuchamy. Mieliśmy milion złotych na zakup ciągnika i innych rzeczy. Kupiliśmy to, co było potrzebne. Nie poprawiajmy profesorów – zaapelował starosta.

- Mi w tej prezentacji zabrakło kilku elementów. Przede wszystkim elementu związanego z utworzeniem spółki celowej, powiatowej, drogowej, przedmiotu jej działalności, sukcesów, ale też zadłużenia. A także sposobu funkcjonowania. Zabrakło mi też środków, których już pewnie powiat sokólski nie pozyska, czyli z LGD „Szlak Tatarski”, ponieważ przez ostatnie kilka lat powiat korzystał szeroko z naszych środków. Bodajże w zeszłym roku powiat postanowił wypisać się z LGD, postanowił założyć własną LGD i przegrał z kretesem. Pytanie dlaczego i po co to zostało zrobione? I kolejne pytanie dotyczy Info Sokółka. Jakie są koszty funkcjonowania tego dziwnego wydawnictwa i co ono ma na celu? – dopytywał radny Piotr Bujwicki.

- Jeżeli chodzi o LGD „Szlak Tatarski” i LGS „Fundusz Biebrzański”. My nie będąc członkami tych grup mamy prawo przystępować do wszystkich konkursów, które są organizowane. Nie sądzę, żeby pan, jakoś instrumentalnie, wykluczył albo był w stanie wykluczyć powiat sokólski z ubiegania się o środki. Jeśli pan to planuje zrobić, no to oczywiście ponownie będzie mieć pan problem. Będziemy mogli brać udział we wszystkich konkursowych, bo są to otwarte postępowania. Pozyskiwaliśmy istotne, może nie duże, środki ze Szlaku Tatarskiego. Chcieliśmy przedstawić koncepcję objęcia jednym LGD całości powiatu sokólskiego. Przedstawiliśmy tę kompleksową koncepcję. Raz się przegrywa, raz się wygrywa. Komisja uznała inaczej, że LGD Szlak Tatarski i Fundusz Biebrzański mają dalej funkcjonować w tej formule. Czy przegraliśmy z kretesem? Przegraliśmy o włos, a nie z kretesem. Gdyby marszałek i komisja dała się przekonać, to proszę mi wierzyć, że my byśmy to wygrali. Do tej pory mam żal do tej komisji konkursowej, że tak podeszła do tego postępowania. Nie czujemy się w żaden sposób wykluczeni z tej możliwości ubiegania się o środki – zauważył Piotr Rećko. – Co do naszych spółek. Gdyby nie one, to 90 procent ostatnich przetargów nie udałoby się nam przeprowadzić. Albo musielibyśmy dołożyć gigantyczne pieniądze. Gdyby nie spółka, to nie wykonalibyśmy tak istotnych i dużych inwestycji. Jaka jest korzyść dla powiatu sokólskiego? Ktoś może powiedzieć, że zadania z bieżącym utrzymaniem są robione po macoszemu. Czy nas by było na to stać? Nigdy w życiu. Korzyść to 5 mln zł wynagrodzeń Powiatowego Przedsiębiorstwa Drogowo-Budowlanego do roku 2022, które zostały w budżecie powiatu. Korzyść to dobre ceny na przetargach, bo spółka nie ma celu biznesowego, z nadmiernym zyskiem. Ma cel realizacji zadań powiatu sokólskiego. Gdyby nie PPDB, absolutnie domów dziecka by nie było - dodał.

- Wielu mieszkańców w trakcie wyborów mi powiedziało, że gazeta daje informacje odnośnie tego, co się dzieje w powiecie. To czar fizycznej gazety. To jest nasza misja. Powinniśmy informować o tym, co się dzieje w powiecie sokólskim. To bardzo ważny przekaz. Czy my od tego odstąpimy? Nigdy w życiu. Będziemy gazetę wydawać do końca życia i jeden dzień dłużej – zapewnił Rećko.

- Chciałam zapytać o stadninę koni w Geniuszach. O plany na tę stadninę. Czy są jakieś plany na rozwój, na to, żeby udostępniać ją osobom, oczywiście odpłatnie, które chciałyby uczyć się jazdy konnej? Czy hipoterapia jest tylko dla podopiecznych stowarzyszenia, czy w planach jest rozszerzenie? Mam też pytanie odnośnie Powiatowego Domu Kultury. Czy tam jest jakiś harmonogram cyklicznych działań? – pytała radna Ewa Puszko.

Do dyskusji włączył się przewodniczący rady Krzysztof Krasiński.

- Rozmawiałem ze starostą na temat utworzenia klubu jeździeckiego. Jestem dogadany, że jest osoba, która podjęła się zorganizowania klubu jeździeckiego. Jak już będą osoby, to zgłosimy się do starosty i będziemy ten klub organizować – powiedział.

- W 2023 roku byliśmy w kurii, udało nam się uzyskać dzierżawę 30 ha łąk nad Sokołdą. Zrobiliśmy to, dlatego, że wiedzieliśmy, że będzie rozstrzygnięty przetarg na realizację drogi S19. Ona przetnie w połowie nasze gospodarstwo, stadninę koni. Wiedzieliśmy, że w trybie ZRID-owskim pozyskamy za to odszkodowanie. Wiedzieliśmy, że musimy znaleźć nowe miejsce dla koni, będziemy musieli je przenieść. Będziemy musieli przenieść stadninę. Czy stadnina jest w należyty sposób użytkowana? Tak. Jest dobrodziejstwem dla nas. Czy moglibyśmy to robić lepiej? Tak. Chciałbym, aby była lepiej zorganizowana, doposażona - mówił starosta.

- W poprzednim roku dom kultury wydał historyczną rzecz. Wystawił „Ghosta”. To był musical, który został wystawiony na deskach opery przez Studio Poezja. Dom kultury to Jemioła, to zespół wokalny, to filcowanie – wymieniał Rećko.

- Nie wszystko negujemy, ogrom pracy został wykonany. Cieszy infrastruktura sportowa, pięknie się to rozwija. Rodzinne domy dziecka, dla samotnych matek i dla dzieci, tak samo te dla rodzin… Bardzo dużo tych budynków zostało zmodernizowanych i też się cieszę, że tam pierwsze rodziny zamieszkały. Mam tylko jeden zarzut, odnośnie modernizacji dróg. Cieszę się, że tak dużo ich powstaje, ale martwi mnie to, że nie tam, gdzie powinny. Jest wielu mieszkańców wykluczonych komunikacyjnie, zwłaszcza w gminie Szudziałowo. Harkawicze, Lipowy Most… Tam nie ma żadnej drogi utwardzonej. W okresie wiosennym i jesiennym drogi są nie do przejechania. Ludzie marnują sobie zawieszenia aut. Wydaje mi się, że drogi powinno się robić nie dla kogoś, a dla mieszkańców – zauważył radny Krzysztof Bach.

Starosta odpowiedział, iż gdyby Szudziałowo podjęło się utworzenia związku powiatowo-gminnego, to znalazłyby się pieniądze na remont dróg.

- Na pytanie dlaczego my składamy wnioski na te drogi, a nie na inne, odpowiedź jest prosta: składamy tam, gdzie wiemy, że dostaniemy środki finansowe, gdzie ustalamy sobie priorytety. Jeżeli pan uważa, że ma inne priorytety, to okej. My uważamy, że Babiki, Minkowce były dla nas priorytetem. My tam pozyskaliśmy pieniądze. 50 mln zł, które pozyskaliśmy w gminie Krynki dały nam niesamowity efekt finansowy, w postaci budowy dróg – powiedział Piotr Rećko. – Współpraca buduje drogi.

W głosowaniu w sprawie wotum zaufania i absolutorium 12 radnych było „za”, dwóch „przeciw”, dwie osoby wstrzymały się od głosu, a dwie nie oddały głosu. Jedna osoba była nieobecna.

(orj)